Rety, rety, rety, do dziś nie wiem, jak to się stało, że rodzice pozwolili mi oglądać Miasteczko Twin Peaks, miałem wtedy z 10 lat .. i to nie był serial dla mnie, na szczęście nie wiedzieli co ich pociecha ogląda po nocach. Charakterystyczny mroczny, skomplikowany, niejednoznaczny klimat produkcji Davida Lyncha, melancholijna muzyka Angelo Badalamenti, ciekawa historia, świetna obsada idealnie dobrana do tego przekroju przeróżnych barwnych postaci, to wszystko sprawiło, że Twin Peaks, przez wielu uważany jest za serial wszech czasów. Ja do tej grupy fanów zdecydowanie należę. Obejrzałem całą serię trzy razy i za każdym razem niektóre odcinki, oraz zakończenie, powodują mrowienie skóry na szyi i poczucie niepokoju. Bob... wierzcie lub nie, ale oglądając serial pierwszy raz, postać Boba przeraziła mnie tak bardzo, że bałem się nocą wystawić czubek dużego palca stopy spod kołdry, nie mówiąc o opuszczeniu bezpiecznego łóżka. Powszechnie wiadomo, że nocne potwory czają się pod łóżkiem, a najbezpieczniejszą metodą zabezpieczenia się przed nimi- jest szczelne owinięcie się kołdrą, kocem i prześcieradłem równocześnie. Tak zmumifikowany pacjent, jest praktycznie stu procentowo zabezpieczony przed atakami wszelakich nocnych potworów spod łóżka, z szafy i zza firanki. Bob był tak przerażający...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
tymczasem w gastronomii....
.....zaciągnij się mówili....
-
Mam dowody na to, że przygody dzielnych wojów Mirmiła, to część mojego dzieciństwa. W pierwszych wydaniach przygód Kajko i Kokosza, tych z w...
-
Witam Was wszystkich na moim skromnym blogu. Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić. Od tego się zaczęło. Zakiełkowała mi wiele miesięc...
-
Czas apokalipsy. Są takie filmy, które wdarły się w moje życie, wykopując w nim drzwi razem z futryną. To dzieło Francisa Forda Coppoli, jes...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz